Dorota Suwalska „Mamka”
Jej synek leżał obok nieruchomy i zimny.
Gdy byłam mała, ludzi rozpoznawałam po psach (mówiłam np. „pan od Pimpusia” zamiast „pan Kowalski”) i modliłam, żeby zwierzaki szły po śmierci do nieba. Nie wyobrażałam sobie, by mogło ich tam zabraknąć, a ktoś mi powiedział, że nie mają duszy, a w konsekwencji również życia pozagrobowego. Swoją przyszłość zawodową też wiązałam ze zwierzętami (najbardziej interesowała mnie zoopsychologia). Dlatego w ósmej klasie wzięłam udział w olimpiadzie biologicznej (z sukcesem zresztą, drugie miejsce w województwie, o ile pamiętam), a w liceum wybrałam klasę o profilu biologiczno-chemicznym.
Ostatecznie zamiast studiów przyrodniczych wybrałam Akademię Sztuk Pięknych i zaczęłam pisać książki. Trochę już się tych publikacji książkowych nagromadziło. Sporo z nich było nagradzanych, wznawianych, tłumaczonych na obce języki, więc chyba można chyba uznać, że była to sensowna decyzja. Nie oznacza to jednak, że zwierzęta przestały być dla mnie ważne. Wciąż mają dla mnie ogromne znaczenie, choć manifestuje się to w inny sposób. Od 1993 roku nie jadam mięsa (a ostatnio zaczęłam również ograniczać nabiał), a w moim domu zawsze są jakieś zwierzaki (zwykle przygarnięte). Są one również w moich książkach, a facebookowi znajomi doskonale wiedzą, że moją tablicę każdego dnia zalewa wielka liczba udostępnień dotyczących psów i kotów do adopcji.
WZIĘŁAM UDZIAŁ W PROJEKCIE, PONIEWAŻ... ucieszyła mnie możliwość wsparcia bezdomnych zwierząt poprzez to, co najbardziej lubię robić, czyli pisanie. Uważam, że ogrom cierpień, który spotyka dzisiaj zwierzęta wynika z jednej strony z braku empatii, a z drugiej z braku świadomości (m.in. braku wiedzy na temat rzeczywistych potrzeb zwierząt oraz losu, który jest ich udziałem). Projekt „Korabkowe Opowieści” – prócz swego podstawowego zadania (zbierania funduszy na rzecz przebywających w schronisku zwierząt) – ma szansę uzupełnić również luki w tym zakresie (obudzić wrażliwość i zwiększyć świadomość). Wierzę też, że przyczyni się do powstania wspaniałych literackich tekstów o zwierzętach.
Jej synek leżał obok nieruchomy i zimny.
@schronisko
Rozliczenia transakcji kartą płatniczą i e-przelewem przeprowadzane są za pośrednictwem Dotpay.pl
Copyright © Korabkowe Opowieści. Wszelkie prawa zastrzeżone.