Katarzyna Piątek-Wypiórkiewicz, Zofia Pucułek, Aleksandra Piątek „Korabkowa opowieść wolontariuszy”
Bałam się pierwszej wizyty w schronisku. Pierwszej… we wrześniu 2012 roku.
Jesteśmy „zwykłą” rodziną, której członków, poza wieloma wspaniałymi sprawami, łączy to, że razem zaangażowaliśmy się w wolontariat. Więcej o nas w tekście.
WZIĘLIŚMY UDZIAŁ W PROJEKCIE, PONIEWAŻ... jest on według nas ciekawą formą zachęcenia do adopcji schroniskowych podopiecznych i wolontariatu na ich rzecz. Chcieliśmy podzielić się naszymi doświadczeniami, bo sami wiemy, jakie lęki i wątpliwości towarzyszyły nam przed pierwszą wizytą w Korabiewicach. Jakie stereotypy rządziły naszymi wyobrażeniami. Mamy nadzieję, że nasza „historia” ułatwi innym podjęcie decyzji o dołączeniu do grupy wolontariuszy, a może nawet zwróci uwagę na to, jak ciekawie można spędzać czas z rodziną, pomagając zwierzętom.
Bałam się pierwszej wizyty w schronisku. Pierwszej… we wrześniu 2012 roku.
@schronisko
Rozliczenia transakcji kartą płatniczą i e-przelewem przeprowadzane są za pośrednictwem Dotpay.pl
Copyright © Korabkowe Opowieści. Wszelkie prawa zastrzeżone.